WILTSHIRE, WIELKA BRYTANIA (Reuters) – Żołnierze z 5. Batalionu Pułku Strzelców Brytyjskiej Armii oraz King's Royal Hussars współpracują z Environment Agency podczas ćwiczeń szkoleniowych z zakresu ochrony przeciwpowodziowej w Alford Barracks w hrabstwie Wiltshire – poinformowali urzędnicy.
W związku z coraz częstszymi intensywnymi opadami deszczu i gwałtownymi powodziami rośnie zapotrzebowanie na szybkie reagowanie i tymczasowe zabezpieczenia, zwłaszcza na obszarach, które nie są tradycyjnie chronione. „Na terenach wiejskich istnieje rozbudowana infrastruktura ochrony przeciwpowodziowej, jak wały czy mury. Jednak niespodziewane intensywne opady powodujące gwałtowne powodzie często wymagają interwencji w miejscach, które zwykle nie potrzebowałyby ochrony” – powiedział pułkownik porucznik Rod Small, regionalny oficer łącznikowy, w rozmowie z agencją Reuters.
„W takich sytuacjach kluczowe znaczenie mają tymczasowe mobilne bariery, które zapewniają elastyczność i umożliwiają szybką reakcję na te nietypowe zdarzenia.”
Environment Agency ujawniła, że dysponuje ponad 40 kilometrami tymczasowych barier przeciwpowodziowych. Jednak wdrożenie ich na dużą skalę wymaga znacznych zasobów ludzkich, co podkreśla potrzebę zaangażowania wojska.
„Po wydarzeniach takich jak burza Angus zdaliśmy sobie sprawę ze skali takich sytuacji. Mamy bariery, ale ich szybkie rozmieszczenie wymaga dużej siły roboczej – i tu kluczowa staje się rola armii,”
powiedział Robbie Williams z Environment Agency.
Sierżant Daniel Summer z jednostki King’s Royal Hussars zwrócił uwagę na ludzki wymiar tej misji. „Tu chodzi o społeczność. Gdyby moje własne mieszkanie było zagrożone i ktoś przyszedł mi z pomocą, byłbym niesamowicie wdzięczny. Z takim właśnie nastawieniem podchodzimy do tych ćwiczeń – by skutecznie chronić domy, dobytek i oszczędności całego życia,” powiedział.
Ministerstwo Obrony dąży do usprawnienia współpracy między wojskiem a instytucjami takimi jak Environment Agency, co ma zapewnić szybszą i skuteczniejszą reakcję w sytuacjach kryzysowych.
